Największe Kaszany Rh- 2023 czyli najgorsze kinowanie w 2023 roku.

I kolejna choć mocno opóźniona (jak ja) edycja tych mega nieprofesjonalnie profesjonalnych i najważniejszych nagród odnośnie najgorszych filmideł doszła do końca swego. By nie przedłużać poniżej wszyscy zwycięzcy w swej kaszaniastości za rok 2023.

Największa kaszana roku na świecie:

„Rebel Moon – Część 1: Dziecko ognia” – w tym roku konkurencja była przepotężna, kina zostały szczodrze obdarzone kałem… ale to jednak Netflix łyknął… znaczy poczęstował widzów tym szambem, które nie zgadza się z żadnej strony. Jest najgorszym filmem Snydera, ale to nie jest jego jedyny grzech by wygrać z kupsztylami pokroju „Marvels”, które królowało dla mnie jako najgorsze badziewie, ale był też kolejny odcinek serialu „Szybcy i wściekli 10”.

Kaszana roku w Polsce:

„Zielona granica” – w Polsce zwycięzca mógł być tylko jeden, pozostałe może i kaszaniaste, ale nie aż tak. Były po prostu kiepskie scenariuszowo i reszta szła z tym w parze, ale tu mamy gniota mającego być niby czymś więcej. Pokazuje „prawdę” znaczy słynną Tischnerowską gówno prawdę, gdzie prezentuje się nas jako jakieś mega świnie i chamów, jeno kobiety są tu prawe i sprawiedliwe (sic!). Oglądało się to mocno krindżowo, było ujowe i dostało kaszanę na którą zasłużyło.

Drewno roku na świecie:

Vin Diesel – nigdy nie był wybitnym aktorem, nawet przeciętnym… ale tu dostaje nagrodę za całokształt dojechania do gołej kości marki serialu za szybkich za obszczanych. Dochodzą słuchy, że robi się za bóg wie kogo na planie i ludzie mają go dość, ale pekunia non omlet więc idą w to.

Drewno roku w Polsce:

Maciej Stuhr – kiedyś tego pana lubiłem, był zabawny, potrafił z wyczuciem kopnąć w czułe miejsce itd. Aktorsko też dawał radę… ale przekroczył polityczną granicę, gdzie chodzi tylko o obsrywanie i obrzucanie się guanem. Do tego w tym filmie był irytujący, każda sekunda jego na ekranie była karykaturalna i wręcz nie mogłem na to patrzeć, gdzie upadł był…

Atrakcyjny element scenografii (najgorsza aktorka na świecie):

Brie Larson – była znowu kiepska, tym razem w „Marvels”. A na załączonym obrazku to jest maksimum ekspresji jakie wyrażała w tym filmie. I wystarczy o niej.

Atrakcyjny element scenografii w Polsce:

Dagmara Kaźmierska – za „Ślicznotkę 2: Początek”, a to zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów, którymi bym mógł…

Dodaj komentarz