Ból i blask (2019) – starzenie się przeszłością

Przymuszanie ludzi do oglądania Almodovara jest jak przymuszanie do seksu - staje się gwałtem. Można nie lubić seksu, tak jak i Almodovara... ale dziwnym wtedy jest świat. Kilka lat upłynęło od poprzedniego filmu miszcza i znów na wielkich ekranach, nawet tych multipleksowych (choć frekwencja o 12 w sobotę była znikoma, ale dla mnie tylko lepiej … Czytaj dalej Ból i blask (2019) – starzenie się przeszłością

Mission: Impossible – Ghost Protocol (2011) – misja niemożliwa znów

Są pewne serie filmowe, które umrą dopiero po śmierci odtwarzających główne postacie aktorów. Chyba, że jednak technika pójdzie na tyle do przodu, że zamiast ludzi będą grać ich avatary... wtedy żaden sprzedający się film nie będzie miał końca. Wiadomo kura znosząca złote jaja, choćby nie wiem jak brzydka, tandetna, kiczowata i plugawa to i tak … Czytaj dalej Mission: Impossible – Ghost Protocol (2011) – misja niemożliwa znów

Sherlock Holmes (2009) – Holmesowa rozrywka

Już jako pacholę spotkałem się z postacią Sherlocka Holmesa na kartach książek oraz w kilku czarno-białych produkcjach filmowych. Zaintrygowała mnie ta postać, jej elokwencja, umiejętności dedukcji oraz odrobina szaleństwa. Wiadomość o najnowszej produkcji zajmującej się przygodami najsłynniejszego detektywa zainteresowała mnie na tyle, iż z wielką chęcią ruszyłem na film tuż po premierze. Dodatkowymi atutami przyciągającymi … Czytaj dalej Sherlock Holmes (2009) – Holmesowa rozrywka

Super (2010) – komiksowym superbohaterem w życiu być

Komiksowi superbohaterowie od kilkunastu lat podbijają wielki ekran. Coraz większe rzesze takich postaci pojawia się w filmach. Niektóre produkcje dorównują papierowym pierwowzorom, jednak jest to raczej wyjątek niż reguła. Wiadomo dzielą i rządzą Ci z Marvela, DC próbuje lecz zdecydowanie komiksy u nich dalej lepsze niż filmy, a i czasem mniejsi gracze wchodzą na scenę. … Czytaj dalej Super (2010) – komiksowym superbohaterem w życiu być

The Host: Potwór (2006) – stwór podmostowy

Potworzaste filmy towarzyszom nam od zarania kinematograficznych dziejów. Najczęściej na ekranach były to humanoidy typu wilkołak, wampir, golem, zombie. Pojawiły się też dinozaury choćby w "Zaginionym świecie" rocznik 1925. Potem mieliśmy istny nawał gigantycznych zwierzaków od szczurów przez mrówki po komary. Dobrze trzymała się ekipa "gumiaków" (czyli najprościej tłumacząc - facet w gumowym kombinezonie udający … Czytaj dalej The Host: Potwór (2006) – stwór podmostowy

Pewnego razu… w Hollywood (2019) – pewnego razu przy Cielo Drive

I nastał ten wiekopomny moment, gdy na ekranach kin pojawił się przedostatni film Tarantino (zgodnie z tym co kiedyś mówił, że zrobi tylko 10 filmów i szlus). Dla każdego kinomaniaka to straszliwe odliczanie do końca rozpoczęło się wraz z jego debiutem. Tylko sobie będziemy mogli wyobrażać co mógłby nowego wymyślić ten jeden z najciekawszych reżyserów … Czytaj dalej Pewnego razu… w Hollywood (2019) – pewnego razu przy Cielo Drive

Półksiężyc (2006) – kurdyjskie klimaty

Niezwykle rzadko goszczą w naszych kinach wytwory rąk arabskich twórców. Mało kto z nas potrafi wymienić choćby dwa tytuły z tych kilkunastu państw. Dalej kinematografia z tego obszaru to istna egzotyka i podróż do innego świata. "Półksiężyc" to kolejny film Bahmana Ghobadiego znanego z takich filmów jak "Czas pijanych koni", czy "Gdyby żółwie umiały latać". … Czytaj dalej Półksiężyc (2006) – kurdyjskie klimaty

Upiorne opowieści po zmroku (2019) – książka zabija, książka leczy

Czasem w tym pięknym świecie filmowym trafi się oryginalny twórca. Dodam, że czasem. André Øvredal jest właśnie takim czasem. Człowiek, który zrobił "Łowców trolli" nieźle pojechany w stronę bajek i legend choć mocno osadzony w świecie realnym obraz. Zdecydowanie urzekła mnie ta historia. Potem pojawił się "Autopsja Jane Doe", którym to filmem pokazał, że chodzi … Czytaj dalej Upiorne opowieści po zmroku (2019) – książka zabija, książka leczy

Toy Story 4 (2019) – cieszmy się kochać zabawki, tak jako one nas kochają

Ło matko i córko córki nowe "Toy Story" wykręcili! Pełne szaleństwo! Tocz to nie tak dawno temu człowiek się radował kontaktem z twórczością ludków od Pixara i ichniejszą animacją o zabawkach... Tia niedawno... jestem stary bo uważam, że 1995 rok to niedawno. Kurde sądziłem, że to jednak jakieś może 10 lat temu, góra 15... ale … Czytaj dalej Toy Story 4 (2019) – cieszmy się kochać zabawki, tak jako one nas kochają

Jestem numerem cztery (2011) – góra dwa na dziesięć

Kino fantastyczne aktualnie rozkwita dzięki możliwościom technicznym, które dają szansę by na ekranie pojawiły się nawet najbardziej odjechane wizje z umysłów scenarzystów i to takie, które nawet filologom się nie śniły. Tak to właśnie siły komputerowe w służbie człowieka podbijają małe i duże ekrany. Jednak jest w tym pewien minus, większość z tych filmów kompletnie … Czytaj dalej Jestem numerem cztery (2011) – góra dwa na dziesięć

Babylon A.D. (2008) – „W Babilonie zdrada, każą nosić jaja”

Kino akcji jak żaden inny gatunek filmowy bazuje na odpowiednich aktorach. Dawno, dawno temu na scenie było dwóch dominatorów Arnoldzik i Sylwek. Oni dostawali najlepsze role (znaczy się te najlepiej opłacane), a w gorszych produkcjach prywat wiedli Van Damme, Lundgren i Norris. Dziś większość z nich, albo zabawia się z lepszym kinem, bardziej wyrafinowanym niźli … Czytaj dalej Babylon A.D. (2008) – „W Babilonie zdrada, każą nosić jaja”

Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw (2019) – niby hop i szoł, ale

"Szybkich i wściekłych" każdy zdążył już poznać. Ten kinowy serial zaczął się w 2001 roku i z perspektywy czasu nie był tak zły jak uważałem... co innego reszta odcinków tej telenoweli dla dużych chłopców. Pewnie w nieskończoność ciągnięty byłby motyw Dizela i Walkera, gdyby nie tragiczny wypadek tego drugiego oraz zapewne coraz bardziej kosmiczne gaże … Czytaj dalej Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw (2019) – niby hop i szoł, ale