Czerwona jaskółka (2018) – „You don’t have to put on the red light”

Czerwona jaskółka - wszyscy wiemy jak bardzo wywiady światowych mocarstw szaleją od niepamiętnych czasów i wszyscy wiemy jak to się wzmocniło w ubiegłym wieku i eskaluje na współczesność. Co i rusz upadają (dosłownie) głowy państw i ważne osobistości... z przyczyn "naturalnych". I każdy wywiad poza polskim ma swoje specjalnie wyszkolone grupy agentów, takich bardziej agentowych … Czytaj dalej Czerwona jaskółka (2018) – „You don’t have to put on the red light”

Trzy billboardy za Ebbing, Missouri (2017) – ograne schematy doprowadzone do perfekcji

Dawno, dawno temu, gdy me skronie siwizną jeszcze nie zapaskudzone interesowałem się na tyle nowymi filmami, że na zaś rok czy dwa już wiedziałem na co pójdę do kina. Dziś... po prostu idę do kina I tak oto gdzieś mi się przewalił tytuł ów "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri" i wiedziałem, że jest to wybór … Czytaj dalej Trzy billboardy za Ebbing, Missouri (2017) – ograne schematy doprowadzone do perfekcji

Shot Caller (2017) – ciężki żywot we więźniu

Shot Caller - Trafiłem na ten film z przypadku jak to w święta wielkanocne, gdy człowiek przejedzony, znużony i jedynie lanie jakie jest w lany poniedziałek to deszcz... I nagle stwierdzam dawno nie widziałem więziennych klimatów w sensownym wydaniu. Jesteś dobrze prosperującym maklerem, żonka kształci się na architekta, masz syna. Twoje problemy to jak szybko … Czytaj dalej Shot Caller (2017) – ciężki żywot we więźniu

Źródło (2006) – podążając ku źródłu

Swego czasu bardzo byłem ciekaw najnowszego (wtedy) dzieła Aronofsky'ego i tylko dlatego, iż miał być dostępny w Polsce w normalnej dystrybucji nie poszedłem na seans "Źródła" na Warszawskim Festiwalu Filmowym, a poczekałem kilka miesięcy. Spodziewałem się dziwnego i specyficznego kina, które nie pozostawia widza obojętnym. Tak też i się stało. Film robi wrażenie i daje … Czytaj dalej Źródło (2006) – podążając ku źródłu

Tully (2018) – matka utuli

Tully - film jak dla mnie totalnie z kosmosu... Czyli tematyka, której żaden trzeźwy facet nie ruszy. Ale jestem kinomaniakiem... takie tam dziwne zboczenie, które nikomu poza twórcami gównianych filmów nie robi nic złego... przeważnie... Fabuła... fabuła jest tak w uj banalna, że zupełnie nie ma sensu... albo dobra, skoro chcecie to macie. Marlo to … Czytaj dalej Tully (2018) – matka utuli

X – A rendszerből törölve / X – WyXreśleni (2018) – nie skreślaj

X - A rendszerből törölve czyli X - WyXreśleni. Najlepszy film na warszawskim festiwalu filmowym w 2018 roku i napisałem to czwartego dnia, mając przed sobą jeszcze kilkanaście seansów. Przemówił do mnie tytuł, przemówiła fabuła, przemówiło że węgierskie, pasowała godzina i wybrałem. Żałuję, że nie miałem szans by pozostać na dyskusji z reżyserem, ale prawa … Czytaj dalej X – A rendszerből törölve / X – WyXreśleni (2018) – nie skreślaj

Narodziny gwiazdy (2018) – narodziny na nowo

Narodziny gwiazdy - już na wstępie... panowie, panowie to nie jest kino dla Was, ni hu hu. Chyba... chyba, że umawiacie się z jakąś laską i liczycie na coś więcej w relacjach damsko-męskich niż bycie w jej friendzone, wtedy wręcz zalecam. Bo wiadomo nie ma nic gorszego od obojętności, a już kobieta która jest wobec … Czytaj dalej Narodziny gwiazdy (2018) – narodziny na nowo

Kler (2018) – trójca nieświęta

Kler - Jak mnie już cała ta gównoburza na temat tego filmu zaczęła wkurwiać. Przeciwnicy, którzy filmu nawet nie widzieli (sic!) a płakali jak dziecko rżnięte przez pedofila, że Dżizusa łobrażajOM! Smarzowskiego spalić i zabrać mu pieniądze, które na krzywdzie kościoła zarabia! "Zwolennicy" - filmu nie widział, a piszczeli bardzo dobrze tym pedofilom! Nosz walona … Czytaj dalej Kler (2018) – trójca nieświęta