Nagrody Kaszanki Rh+ 2019 czyli najlepsze kinowanie.

I mógłbym jak to zwykle w różnych konkursach mają biadolić jaki to był ciężki wybór wybrać ten lub ów tytuł jako „de best of de best”, tak nie będę choć są kategorie w których było w uj ciężko kogoś lub coś wybrać, ale były takie które bogactwem nie śmierdziały. Także przejdźmy do rzeczy, oto zwycięzcy tej najbardziej prestiżowej nagrody Kaszanki Rh+ za rok 2019.

 

Zaniemówienie roku na świecie (najlepszy film na świecie):

indeksindeks

 

 

 

 

 

 

Joker i Parasite – długo nad tym myślałem i na jeden się nie zdecydowałem. Miałem tu prawie jak rodzic, który ma wybrać które dziecko kocha bardziej. „Joker” wyszedł ze schematu banalności filmu o superbohaterach i superłotrach wchodząc w klimat dramatu psychologicznego i tymże pogłębionym szkicem psychologicznym Jokera ujął mnie mocno. Za to „Parasite” znów pokazało, iż Azjaci umieją w ciekawe i zaskakujące fabuły jak aktualnie mało kto. Świetnie zrobiony pod każdym względem film z kilkoma mocno zaskakującymi akcjami. Także by nie gryźć się po pośladkach za jakiś czas, że jednak powinien wygrać ten drugi jadą tandemem.

 

Zaniemówienie roku w Polsce (najlepszy film w Polsce):

indeks

Boże ciało – tu zwycięzca mógł być tylko jeden. Ten film pod wieloma względami wybił się z polskiej przeciętności wytworów filmopodobnych na amerykańską modłę i zrobił film w prawdziwej polskiej rzeczywistości. A że życie pisze najlepsze scenariusze, tak ten film bazuje na realnej historii jaka miała miejsce a naszym pięknym kraju. Już w trakcie oglądania go miałem poczucie, że w tym roku nic lepszego nie zobaczę… choć „Pan T.” był całkiem zacny.

 

Zauroczenie roku na świecie (najlepsza aktorka zagramaniczna):

Eliza Scanlen

Eliza Scanlen – zrobiła ta dziewczyna robotę w „Babyteeth”. Po prostu z ekranu nią emanowało – młodym dziewczęciem, które zanim weszło w życie już musi walczyć o to życie. Stoi na krawędzi z powodu skurwiałej choroby – raka. Jednak pomimo, iż ciężko jest żyć podczas leczenia tejże choroby, ona stara się przy pomocy kochającej rodziny jak i okoliczności przyrody przetrwać. Daje ten film emocjonalnego kopa i to w sensie negatywnym jak i pozytywnym. I czuć buchającą energię od grającej główną rolę Elizy Scanlen.

 

Zauroczenie roku w Polsce (najlepsza aktorka rodzima):

maria sobocińska

Maria Sobocińska – pozytywnie mnie zaskoczyła rolą podlotka, niemalże Lolity w „Panu T.”. I nie będę tu wielce ściemniał, że chodzi mi li tylko o jej aktorstwo, bo jakby nie było ujęła mnie też pod względem swej fizyczności. W sumie owa lolitowatość na szczęście nie była na dłuższą metę wnerwiająca, jak to się dzieje w życiu codziennym gdy mamy do czynienia z tak zachowującymi się dużo starszymi dziewczynami. Może to jej urok, może to mejbelajn.

 

Nie poznaję kolegi na świecie:

Joaquin Phoenix

Joaquin Phoenix – za „Jokera” tutaj nie miałem tak długiej rozkminy jak z najlepszym filmem. Po prostu od obejrzenia tego filmu ciągle gdzieś z tyłu głowy podczas oglądania kolejnych filmów miałem ogrom pracy aktorskiej wykonany przez niego gdzieś z tyłu głowy. I co obejrzałem film, gdzie ktoś aktorsko dał czadu automatycznie konfrontacja była z Jokerem i ten superłotr nakopywał do dupy, albo po wyrównanym i krwawym pojedynku wygrywał na punkty. Głębia psychologicznego podkładu, plus ten gryzący duszę śmiech…

 

Nie poznaję kolegi w Polsce:

Bartosz Bielenia

Bartosz Bielenia – za „Boże ciało”. Mógłbym troszkę poszaleć, ale jednak ten chłopak zrobił robotę w tym filmie. Zdecydowanie wskoczył na top topów, lecz teraz ma ciężej bo musi udowodnić kolejnymi rolami, że jest tego wart. Świetnie zrobił robotę kreując postać młodego zagubionego, który dostrzegł dla siebie drogę.

 

O rzesz! (najlepsza scena, moment, muzyka, cokolwiek co podziałało):

NjAweDMwMC9jX2MvdV8xL2NjX2RmYzc0L3AvMjAxOS8wOS8xNy8xMjAwLzU5My83Mzc0NzVmODdhZWY0Y2YyYjhhN2I2NDliZDcyZjhjYi5wbmc=

Legiony – tutaj długo się zastanawiałem co w kategorii najbardziej działającego na mnie momentu filmowego w ubiegłym roku mogłoby wygrać. I kurde w środku w czesiu, w serduszku pojawiła się myśl, że jednak coś co tygryski a i sarenki lubią najbardziej czyli batalistyka. A że scena szarży legionistów (nadal czekam na film z piękną szarżą husarii) wreszcie była dynamicznie, fajnie kręcona i mnie ujęła, oraz historyczny klimat.

Dodaj komentarz